Szczerze mówiąc z terminem bruksizm zetknęłam się naprawdę niedawno. Myślę, że gdzieś obijało mi się o ucho to słowo, ale pojęcia nie miałam, że jest to tak powszechny i dotkliwy problem, którego nawet osoby dotknięte nim nie są świadome. Niejednokrotnie przypadkiem jest zdiagnozowany podczas wizyt stomatologicznych bądź u innych lekarzy specjalistów. Ja osobiście zaczęłam uświadamiać sobie skalę zjawiska, gdy rozpoczęłam pracę metoda Zoga Face. I nic w tym dziwnego, bo uważany jest za jeden z najmniej poznanych problemów, a jednocześnie najbardziej rozpowszechnione, niszczące i szkodliwe zaburzenie wpływające na narząd żucia.
Uważa się, że bruksizm podczas snu występuje w trakcie zakłóceń w natężeniu snu i może być związany np.z ruchami ciała, zmianami oddechowymi, aktywnością mięśni, zwiększona aktywnością akcji serca.Definicja bruksizmu według Międzynarodowej Klasyfikacji Zaburzeń Snu opublikowanej online w 2013 roku odnosi się do bruksizmu, jako „powtarzalnej działalności żuchwowo-mięśniowej charakteryzującej się zaciskaniem lub zgrzytaniem zębów
i/lub usztywnieniem czy wysuwaniem żuchwy” zarówno podświadomym jak i świadomym. Odchodzi się od twierdzenia, że jest to przypadłość nocna z uwagi na różnorodna aktywność dobową związaną z charakterem wykonywanej pracy. Ustalono także, że schorzenie może wystąpić nie tylko w trakcie długiego wypoczynku, ale również podczas tzw."drzemek".
Głównym problemem związanym z bruksizmem od strony stomatologicznej są złamania, ukruszenia, starcia zębów, popękane szkliwo zębów, szybsza utrata wypełnień, ale także nie tylko stomatologicznie napięciowe i migrenowe bóle głowy lub towarzyszące obgryzanie paznokci.
Najbardziej rozpowszechniona i właściwie poparta tez innymi badaniami teoria rozwoju bruksizmu łączy go ze zwiększona impulsacją ze strony ośrodkowego układu nerwowego i czynnikami stresu. Badania w tym kierunku wskazuja także zwiększony poziom katecholamin (czyli organicznych związków chemicznych, których zwiększony poziom może wskazywać, że organizm jest poddany zwiększonemu poziomowi stresu i gotowy do walki bądź ucieczki) w moczu osób borykających się z bruksizmem. Badania wskazują również na zwiększony poziom ryzyka u osób palących, nadużywających alkoholu, ale też z problemami ze strony ukł. oddechowego, np.bezdechem.
Z uwagi na złożona etiologię i słabe poznanie nie bardzo wiadomo, gdzie umieścić bruksizm, czy jest to zaburzenie, czy może coraz powszechniejsze zachowanie, jeszcze jedna reakcja naszego organizmu na wszechobecny niczym powietrze stres. Reakcja autdestrukcyjna, a zatem należy coś robić , by ograniczyć powodowane nią straty. Powyżej wspomniałam o metodzie Zoga Face. Bruksizm angażuje mięśnie skroniowe i żwacze, ale w mojej praktyce gabinetowej dochodzę do wniosku, że praca nie tylko na tych wybranych mięśniach, ale na całych grupach mięśniowych, jak to robimy w Zoga, począwszy od klatki piersiowej, a kończąc w kolejnych cyklach na mięśniach w głębi jamy ustnej daje sporo ulgi. I pojawia się uczucie, którym podzieliła się ostatnio jedna z moich klientek: "muszę muszę się postarać, by dotknąć szczęką do żuchwy, bo mam przestrzeń w buzi". Sądzę, że również stosowanie takich metod, jak oklejanie taśmami do kinesiotapingu czy fizykoterapeutyczne użycie monopolarnej fali radiowej przynosi wiele ulgi i spokojniejszych nocy.
Elżbieta Aleksiejuk - fizjoterapeuta, terapeuta SPA z wieloletnim doświadczeniem
Piśmiennictwo: Saczuk Klara, Wilmont Paulina, Pwlak Łukasz, Łukomska- Szymańska Monika; "Bruksizm- etiologia i diagnostyka-przegląd piśmiennictwa"